Emerytury znanych osób często budzą duże emocje i dyskusje. Przykładem jest były prezydent Polski, Aleksander Kwaśniewski, który niejednokrotnie otwarcie wypowiadał się na temat otrzymywanego świadczenia. Mąż Jolanty Kwaśniewskiej nie ukrywa, że mimo emerytury musi szukać dodatkowych źródeł dochodu. "Oczywiście, że trzeba zarabiać" – podkreślał w jednym z wywiadów.


Aleksander Kwaśniewski 15 listopada będzie obchodził swoje okrągłe 70. urodziny. Były prezydent już od kilku lat korzysta z emerytury, która według jego słów jest wyjątkowo niska. Na dzień dzisiejszy otrzymuje 12 tysięcy złotych brutto miesięcznie. Kwaśniewski nie kryje swojego niezadowolenia z tej kwoty, zwracając uwagę, że nie jest to wystarczająca suma, szczególnie gdy ma się dużą rodzinę.


"Powiedzmy sobie. I tak nam ta płaca dla byłych prezydentów wzrosła i to jest w tej chwili ok. 12 tys. zł, które oczywiście trzeba opodatkować itd. No, ale to nie są kwoty, które, jak ma się dużą rodzinę, mogą wystarczyć, więc oczywiście, że trzeba zarabiać. Ja zarabiam i jakoś muszę sobie dawać radę" – tłumaczył Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z Gazeta.pl.


Były prezydent nie zamierza być bierny i podkreśla, że musi wspomagać się dodatkowymi źródłami dochodu. "Nie jest to porównywalne z Barackiem Obamą. Także dorabiamy, mówiąc krótko, dorabiamy" – stwierdził kilka lat temu na antenie Polsat News.


Kwaśniewski podejmuje się różnorodnych dodatkowych prac, aby utrzymać rodzinę. Zajmuje się prowadzeniem odczytów i jest specjalnym doradcą. Ponadto, prowadzi wykłady w różnych krajach, co przynosi mu nie tylko dodatkowe środki finansowe, ale także daje poczucie bycia potrzebnym.


"Dopóki człowieka zapraszają, dopóki chcą słuchać, to można się też cieszyć, bo to daje takie poczucie, że jestem potrzebny, że coś jeszcze mogę zrobić" – wyjaśnił Kwaśniewski.