Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa zaplanował posiedzenie aresztowe na 22 grudnia, zaledwie dwa dni przed Wigilią. W tym właśnie dniu zapadnie decyzja, czy były minister sprawiedliwości i lider Suwerennej Polski trafi do aresztu na trzy miesiące.
To jeden z najważniejszych momentów w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości, od miesięcy budzącym potężne emocje zarówno w polityce, jak i opinii publicznej.
26 zarzutów i nieobecność w kraju
Prokuratura Krajowa zarzuca Zbigniewowi Ziobrze szereg nadużyć związanych z funkcjonowaniem Funduszu Sprawiedliwości. Według śledczych środki publiczne miały być wydawane nietransparentnie, z naruszeniem prawa, a nawet wykorzystywane jako narzędzie polityczne.
Od października były minister przebywa na Węgrzech. Najpierw nie stawił się na posiedzeniu komisji regulaminowej, a dzień później Sejm uchylił mu immunitet oraz zgodził się na skierowanie wniosku o tymczasowy areszt. Wyjazd Ziobry tuż przed najważniejszymi decyzjami wywołał falę komentarzy – od zarzutów o ucieczkę, po sugestie o możliwych konsultacjach politycznych w Budapeszcie.
Zdrowie w centrum sporu
Jednym z kluczowych elementów toczącej się dyskusji jest stan zdrowia Ziobry. Polityk od wielu miesięcy zmaga się z poważną chorobą nowotworową. Jego pełnomocnicy twierdzą, że pozbawienie go wolności mogłoby stanowić realne zagrożenie dla życia.
„Nie powinno być mowy o areszcie ze względu na stan zdrowia” – mówi poseł PiS Michał Wójcik, podkreślając, że biegły lekarz sądowy już wcześniej miał wskazać na brak podstaw do izolacji.
Jednak nie wszyscy politycy podzielają tę opinię. Tomasz Trela z Lewicy twierdzi, że to właśnie zachowanie Ziobry – jego pobyt za granicą i publiczne deklaracje, że nie wróci do Polski – mogą stać się argumentem przemawiającym za tymczasowym aresztowaniem.
Polityczne napięcie przed świętami
Posiedzenie wyznaczone na 22 grudnia budzi nie tylko merytoryczne pytania, ale również polityczne spekulacje. Czy decyzja zapadnie jeszcze przed świąteczną ciszą? I czy będzie to krok, który wywoła burzę na scenie politycznej?
Zwolennicy Ziobry przekonują, że sprawa ma charakter polityczny, a celem jest ostateczne „dobicie” byłego ministra. Z kolei jego krytycy twierdzą, że od miesięcy unika odpowiedzialności i próbuje uciec od postępowania, dlatego areszt jest uzasadniony.
Oczekiwanie na decyzję, która może zmienić wiele
Sąd może wybrać kilka rozwiązań: zastosować areszt, odrzucić wniosek lub zdecydować o innych środkach zapobiegawczych. Każdy z tych scenariuszy będzie miał poważne konsekwencje – zarówno dla polityki, jak i dla samego postępowania.
Jedno jest pewne: 22 grudnia oczy wielu Polaków będą zwrócone w stronę warszawskiego sądu. To data, która może zapisać się na długo w historii tej sprawy.