Dwa miesiące po śmierci Joanny Kołaczkowskiej, jednej z najbardziej rozpoznawalnych artystek polskiej sceny kabaretowej, jej przyjaciele i współpracownicy z Kabaretu Hrabi zabrali głos w sprawie przyszłości grupy. W emocjonalnym oświadczeniu, które ukazało się w mediach społecznościowych 19 września 2025 roku, jasno zadeklarowali – Hrabi będzie dalej występować, bo tego chciała sama Kołaczkowska.
Szok i żałoba po odejściu Kołaczkowskiej
Śmierć Joanny Kołaczkowskiej w lipcu 2025 roku była ogromnym ciosem zarówno dla fanów, jak i dla najbliższych współpracowników. Przez ponad dwie dekady aktorka i kabareciarka nadawała unikalny ton twórczości Hrabi. Jej nagłe odejście sprawiło, że wielu sympatyków zaczęło pytać, czy to oznacza koniec kabaretu.
Po pogrzebie artyści – Dariusz Kamys, Łukasz Pietsch i Tomasz Majer – zdecydowali się na czasową przerwę. Wtedy sami nie byli pewni, czy znajdą w sobie siłę, by kontynuować działalność.
Joanna przewidziała tę sytuację
Okazuje się, że już trzy lata wcześniej Kołaczkowska rozmawiała z kolegami o przyszłości zespołu. W jednym z wywiadów mówiła, że Hrabi powinno istnieć niezależnie od tego, co się stanie. Zostawiła też żartobliwą sugestię, kto mógłby ją zastąpić – choć osoby te nie wiedziały o jej słowach. To wspomnienie stało się dla reszty grupy ważnym drogowskazem.
Oświadczenie pełne emocji
„My – trzej osieroceni hrabiacy – pragniemy dalej dzielić się z wami energią, śmiechem i wzruszeniem. Chcemy dalej robić to, co kochamy. (…) Często rozmawialiśmy o tym, że scena jest miejscem spotkania i że warto kontynuować. Czujemy, że Aśka jest z nami” – napisali członkowie kabaretu w mediach społecznościowych.
Słowa te spotkały się z ogromnym odzewem fanów, którzy nie kryli radości z decyzji o kontynuacji.
Powrót na scenę i nowe plany
Artyści ogłosili, że już jesienią wrócą na scenę z projektem „Potemowe Piosenki”, będącym muzycznym ukłonem w stronę legendarnego kabaretu Potem. Towarzyszyć im będą zaprzyjaźnieni artyści, m.in. Olga Szomańska, Agnieszka Litwin czy Leszek Jenek.
To jednak dopiero początek. Na 2026 rok zaplanowano premierę zupełnie nowego programu Hrabi. Ma on być zarówno hołdem dla twórczości Kołaczkowskiej, jak i dowodem na to, że zespół potrafi odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
Publiczność ich siłą
Jak podkreślają członkowie Hrabi, to właśnie wsparcie widzów sprawiło, że zdecydowali się na dalszą działalność. Tysiące komentarzy i słowa otuchy dodały im odwagi, by wrócić do tego, co kochają najbardziej – występów na żywo.
„To dla was i dzięki wam wracamy. Czujemy, że Aśka patrzy na nas z góry i się uśmiecha” – podsumowali artyści.