Od tygodnia nie ma żadnego kontaktu z 15-letnią Sandrą Kasprowicz i 17-letnim Wojciechem Wawrzyniakiem, którzy 23 marca opuścili placówki opiekuńcze w Ustce i zniknęli bez śladu. Tuż przed ich ucieczką dziewczyna zadzwoniła do swojej mamy, płacząc i błagając o pomoc. Rodziny nastolatków i policja apelują o jakiekolwiek informacje.

W niedzielę, 23 marca, około godziny 18:30 Sandra Kasprowicz zadzwoniła do swojej mamy. Z relacji bliskich wynika, że dziewczyna była przerażona i roztrzęsiona. Prosiła, by matka przyjechała po nią do domu dziecka w Ustce i zabrała ją do domu. Mówiła, że nie daje już rady, bo jest nękana przez innych wychowanków placówki. Matka dziewczyny wielokrotnie miała zgłaszać problemy wychowawcom, jednak – jak twierdzi – nikt nie zareagował wystarczająco stanowczo.

Zaledwie pół godziny po tej rozmowie Sandra opuściła dom dziecka. Towarzyszył jej Wojciech, który – jak się przypuszcza – chciał ją chronić. Para zniknęła, ich telefony są nieaktywne, nie nawiązali kontaktu z żadnym członkiem rodziny ani znajomym.

Sandra i Wojtek przebywali w dwóch różnych placówkach socjalizacyjnych w Ustce. Sandra mieszkała w domu dziecka przy ul. Kościuszki, natomiast Wojtek był wychowankiem Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii. Ostatni raz widziano ich tego samego dnia, kiedy doszło do dramatycznego telefonu.

W ciągu kilku dni od zaginięcia policja przesłuchała wychowawców oraz pracowników placówek. Śledczy nie wykluczają, że para mogła zaplanować ucieczkę wcześniej. Ich bliscy obawiają się jednak, że mogli paść ofiarą przestępstwa.

Policja opublikowała rysopisy i zdjęcia zaginionych. 15-letnia Sandra Kasprowicz ma około 155 cm wzrostu, niebieskie oczy, długie brązowe włosy i nosi okulary. W dniu zaginięcia była ubrana na czarno.

Wojciech Wawrzyniak mierzy około 170 cm, ma brązowe oczy i farbowane na ciemno włosy z grzywką. Ostatni raz widziano go w ciemnych dresach i kurtce typu wiatrówka. Miał przy sobie plecak.

Rodziny zaginionych, organizacje zajmujące się poszukiwaniami oraz policja apelują o pomoc. Każda, nawet najmniejsza informacja może mieć znaczenie. Osoby, które widziały nastolatków lub mają wiedzę o ich losie, proszone są o kontakt z Komendą Policji w Słupsku pod numerami 47 742 01 11, 47 742 07 00 lub alarmowym 112.

Czas gra kluczową rolę. Nadzieja jeszcze nie zgasła – bliscy wciąż wierzą, że Sandra i Wojtek wrócą do domów cali i zdrowi.