Pierwsza Komunia Święta w Polsce zmienia się z intymnego sakramentu w pokaz mody, bogactwa i... wpływów z TikToka. W tym roku absolutnym hitem są słodycze inspirowane popularną dubajską czekoladą, które na komunijnych stołach wyparły tradycyjne wypieki.

Jeszcze kilkanaście lat temu królem komunijnego stołu był sernik od cioci i galaretka z owocami. Dziś na przyjęciach króluje czekolada, która "lśni jak pustynne złoto". I nie są to puste słowa – modne torty i ciasta stylizowane na dubajskie desery kosztują krocie, informuje Fakt.

Sernik z pistacjami i dubajską polewą potrafi kosztować nawet 230 zł, a dziewięć (!) truskawek w luksusowej odsłonie – 85 zł. To już nie tylko moda. To cały rytuał oparty na zjawiskowości, który zdaje się być ważniejszy niż samo duchowe przesłanie tego dnia.

— Największe oblężenie mamy tuż po feriach zimowych. Rodzice pytają o dubajskie torty, o to, czy robimy nadruki ze zdjęciem dziecka, złote wykończenia, a nawet… miniwulkan z płynną czekoladą na środku stołu — mówi jedna z warszawskich cukierniczek.

Nie tylko Warszawa. Wrocław, Lublin, Trójmiasto – w całej Polsce zamówienia wyglądają podobnie. Krem pistacjowy, chrupiące kataifi, mleczna czekolada i... koniecznie "błysk". Dubajski styl to więcej niż smak – to luksusowa narracja komunijnego stołu.

Zjawisko nie umyka uwadze psychologów. – Rodzice coraz częściej konkurują ze sobą, organizując komunie, które przypominają wesela. Dzieci mimowolnie stają się częścią wyścigu. Nie uczymy ich przeżywania, tylko prezentowania – komentuje psycholog dziecięcy, dr Marta Nowicka.

I choć wiele osób broni tych wystawnych uroczystości, twierdząc, że każde dziecko zasługuje na wyjątkowy dzień, nie sposób nie dostrzec, że w tej wyjątkowości coraz mniej miejsca zostaje na prostotę, skromność i... sens.

Fenomen dubajskich wypieków na komunię to coś więcej niż chwilowa moda kulinarna. To lustro społeczne, które pokazuje, jak bardzo zmieniają się nasze wartości. Smak i styl stały się ważniejsze niż przesłanie.

Wszystko to sprawia, że Komunia 2025 zapowiada się jako najbardziej kosztowny i widowiskowy sezon w historii. A czy najpiękniejszy? Na to pytanie każda rodzina musi odpowiedzieć sobie sama.

Bo może zamiast dubajskiej polewy, warto postawić na to, co naprawdę istotne – wspólnotę, obecność i radość z duchowego przeżycia. Nawet jeśli bez tortu za 200 zł.