Po tygodniach niepewności i leczenia papież Franciszek pojawił się na balkonie rzymskiej kliniki Gemelli, by pozdrowić wiernych zgromadzonych pod szpitalem. Na twarzach zebranych pojawiły się łzy i uśmiechy – to był symboliczny moment powrotu Ojca Świętego do sił.
Franciszek, siedząc na wózku inwalidzkim, uśmiechał się i błogosławił przybyłym, unosząc w górę kciuk – gest nadziei, który natychmiast został odwzajemniony brawami i ciepłymi okrzykami. „Dziękuję wszystkim” – powiedział papież, zauważając kobietę, która podarowała mu bukiet żółtych kwiatów. Po krótkiej chwili zniknął wewnątrz szpitala, by niedługo później udać się samochodem w stronę Watykanu.
Zaledwie godzinę wcześniej opublikowano treść jego rozważań na modlitwę Anioł Pański. Papież nawiązał w nich do osobistych doświadczeń i światowych dramatów, których nie przestaje śledzić mimo własnych trudności.
„Podczas długiego pobytu w szpitalu doświadczyłem cierpliwości Pana Boga, której odbicie widzę również w niestrudzonej trosce lekarzy i pracowników służby zdrowia” – napisał Franciszek. Dodał, że ta cierpliwość zakorzeniona w miłości Boga jest szczególnie potrzebna w momentach trudnych i bolesnych.
W swoich słowach papież nie pominął dramatycznej sytuacji w Strefie Gazy. „Zasmuciło mnie wznowienie ciężkich izraelskich bombardowań... Proszę, aby umilkła broń” – apelował, dodając, że potrzebna jest odwaga, by wrócić do dialogu i uwolnić zakładników. Wezwał do definitywnego zawieszenia broni.
Nie zabrakło także odniesienia do sytuacji w Ukrainie i na świecie. „Razem błagajmy, aby położono kres wojnom i by zapanował pokój – zwłaszcza na umęczonej Ukrainie, w Palestynie, Izraelu, Libanie, Birmie, Sudanie, Demokratycznej Republice Konga” – zaapelował Ojciec Święty.
Na zakończenie Franciszek wyraził swoją wdzięczność wiernym za modlitwy i wsparcie: „Z taką cierpliwością i wytrwałością modlicie się dalej za mnie. Bardzo wam dziękuję. Ja też modlę się za was”.
Ten symboliczny gest papieża, jego słowa i powrót do Watykanu to znak, że mimo trudności zdrowotnych nadal pozostaje duchowym przewodnikiem dla milionów ludzi na całym świecie.