Wczoraj portal Super Express przekazał niezwykle smutną wiadomość. Odszedł od nas znany dziennikarz radiowy – Robert Kałuża. Mężczyzna zmarł mając zaledwie 52 lata. W żałobie pogrążonych jest wiele osób, jednak strata jest najbardziej dotkliwa dla żony oraz dwójki dzieci.

Ogromna strata!

Informację o śmierci dziennikarza podało Polskie Radio Kielce, z którym to Robert Kałuża był związany przez ostatnie 25 lat. Był odpowiedzialny między innymi za przygotowanie serwisu informacyjnego, a także prowadził swoje autorskie audycje, między innymi program „Musisz to znać”.

Audycja „Musisz to znać” była dla Roberta Kałuży niezwykle ważna, ponieważ sam był ogromnym pasjonatem muzyki. Jak sam zaznaczał, w jego zbiorach znajdowało się ponad tysiąc różnorodnych płyt muzycznych.

Dziennikarz odszedł zbyt wcześnie!

Wiele bliskich osób nie może uwierzyć w to, że dziennikarza nie ma już z nami. Okazuje się, że Robert Kałuża od kilku lat był poważnie chory, nikt jednak nie dopuszczał do siebie, że choroba zabierze go tak szybko. W rozpaczy pogrążona jest żona Anna, a także synowie: Adam i Michał oraz bliscy i przyjaciele dziennikarza.

- Będzie nam Go brakowało. Robert kochał rodzinę, kochał dzieci. Był na wszystkich ich przedszkolnych akademiach. Chciał widzieć, jak rosną, jak się bawią. Na jego biurku zawsze były wywieszone ich prace. To były pierwsze dziecięce rysowanki. Dla innych to było tylko kilkadziesiąt kresek kredką, dla Niego prawdziwe skarby – zaznaczył Marek Orkisz.