Kto by się spodziewał, że po wielu miesiącach chłodnego dystansu, aferę między byłą żoną Piotra Żyły a jego obecną partnerką wywoła piesek.

Nowym pupilem pochwaliła się na Instagramie Justyna Żyła co wywołało emocjonalną reakcję Marceliny Ziętek.

Początkująca aktorka cała we łzach powiedziała na filmiku swoim obserwującym o tym, że eks jej chłopaka kupiła sobie taką samą rasę psa jaką ma ona i w ten sposób chce się do niej upodobnić.

Marcelina Zietęk poszła nawet krok dalej i określiła zakup jako „kaprys, zachciankę” sugerując, że poprzedni pies nie był zbyt dobrze traktowany.

Na odpowiedź Justyny Żyły nie trzeba było długo czekać.

Ostra kontra

Justyna Żyła na Instagramie opublikowała oświadczenie, w którym opisała całą sytuację ze swojej perspektywy.

Justyna Żyła z nowym pieskiem / screen Instagram: justynazyla
Justyna Żyła z nowym pieskiem / screen Instagram: justynazyla

Co ciekawe, jak się okazuje pieska Gustawa kupił sam Piotr Żyła, i to nie dla Justyny, ale w prezencie dla swojej córki. Celebrytka uważa, że nowa dziewczyna skoczka narciarskiego rywalizuje z jego dziećmi o uwagę „taty”.

„Cóż... widać, wszystkie dzieci dostają od "taty" takie same prezenty... Mnie interesuje szczęście i radość mojej córki i nie będę nadal pozwalała na konkurowanie, kto spędził z Piotrem więcej czasu i dostał większy prezent” – napisała Justyna Żyła.

Myślicie, że aktorka znana z serialu „19+” coś odpowie?

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Szczena już nie wygląda jak w programie. Kontrowersyjny bohater „Chłopaków do wzięcia” pochwalił się efektami metamorfozy w wyglądzie i życiu

Jak informował portal „Życiepl.com”: Ewa Orłoś przerwała milczenie na temat wydarzeń, które rozdarły jej małżeństwo ze znanym dziennikarzem. Co się wydarzyło w rodzinie Macieja Orłosia

Z życia znanych ludzi informowaliśmy o: Zachowanie Anny Lewandowskiej podczas wywiadu udzielonego hiszpańskiemu dziennikarzowi zaskoczyło wszystkich. Co się stało? Internauci mocno podzieleni

Sprawdź także ten artykuł: Pewne regiony i miasta żyją w strachu. Czeka ich prawdziwa inwazja niebezpiecznych owadów. O co chodzi