"BrzydUla" to serial, który już ponad dekadę temu skradł serca polskich widzów. Po kilkuletniej przerwie w produkcji wreszcie powrócił on na ekrany, zapewniając odtwórcom głównych ról drugą młodość. Popularność aktorów grających w "BrzydUli" ponownie sięgnęła zenitu.

Nic więc dziwnego, że wiele z nich decyduje się na przejście do świata mediów społecznościowych i pokazywanie fanom rąbka swojego prywatnego życia. Tak uczyniła Maja Hirsch, którą na Instagramie śledzi już ponad 80 tysięcy osób.

Czas był dla Mai niezwykle łaskawy

Maja Hirsch to odtwórczyni serialowej Pauliny Febo, która poniekąd stanowi w "BrzydUli" czarny charakter. Pomimo tego, aktorce udało się zaskarbić sobie pokaźne grono fanów, którzy dobrze wiedzą, że gwiazda w prawdziwym życiu zachowuje się zupełnie inaczej niż serialowa antagonistka.

"Granie Pauliny nie jest dla mnie łatwe, bo prywatnie jestem zupełnie inna. Reżyserzy muszą pilnować mnie podczas kręcenia zdjęć, bo często wychodzę ze swej roli. Mam zbyt spontaniczne odruchy, które zupełnie nie pasują do mojej bohaterki" - opowiadała o swoch trudnościach w rozmowie z "Jastrząb Post".

Spontaniczność aktorki zdecydowanie ujawnia się w jej mediach społecznościowych. Na jej instagramowym profilu nie brakuje bowiem zabawnych zdjęć, które wiele gwiazd wstydziłoby się opublikować. Aktorka lubi również chwalić się swoją smukłą figurą i nieskazitelną cerą. To właśnie jej uroda zrobiła ostatnio na fanach piorunujące wrażenie!

Pomimo faktu, iż Maja skończyła już 43 lata, jej cera nadal wygląda jak u nastolatki - brak na niej jakichkolwiek niedoskonałości czy zmarszczek. Jeszcze większe wrażenie robi fakt, iż nie ma ona na sobie ani grama makijażu!

fot. Instagram
fot. Instagram

Takiej urody naprawdę można pozazdrościć.

Zobacz także: Maria Kaczyńska zadziwiała skromnością. Mało kto się interesował, jakie miała wykształcenie

Może cię zainteresować: Marta Kaczyńska dawno nie pojawiała się w mediach. Jak wygląda 41-latka z bliska? Takie zdjęcia to rzadkość

Pisaliśmy również o: "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" ma zwycięzcę. Wspomina najtrudniejszą z metamorfoz