Chociaż wiele gwiazd po narodzinach dziecka usuwa się w cień, porzucając karierę na rzecz rodziny, to Anna i Robert Lewandowscy z pewnością do nich nie należą! Nie oznacza to również, że zaniedbują swoje pociechy - wręcz przeciwnie, piłkarz i trenerka nauczyli się idealnie balansować pomiędzy pracą a domem, zapewniając każdemu wystarczająco dużo uwagi.

Doskonale widać to po instagramowych wpisach Ani, która wręcz... zaraziła swoją córkę własną pasją! Niestety, podczas ostatnich popisów małej Klary na siłowni stało się coś niepożądanego...

Lewandowska nie zwróciła uwagi na bardzo ważny szczegół

Pomimo swojego młodego wieku, czteroletnia Klara Lewandowska to już prawdziwa celebrytka. Wszystko oczywiście za sprawą sławnej mamy, która regularnie pokazuje fanom, co słychać u dziewczynki. Klara wykazała się już niejednym talentem - artystycznym, naukowym, a przede wszystkim sportowym! Przy takich rodzicach nie mogło być jednak inaczej.

Anna - chociaż niezwykle często chwali się na Instagramie czasem spędzanym z córkami - przeważnie bardzo pilnie strzeże ich wizerunku i stara się nie pokazywać twarzy dziewczynek. Tym razem zapomniała jednak o swojej złotej zasadzie...

Jedno z ostatnich nagrań opublikowanych przez trenerkę przedstawiało wyczyny Klary w domowej siłowni. Dziewczynka obracała się wokół własnej osi na wiszącej treningowej uprzęży, podczas gdy mama ją nagrywała. Nie zauważyła ona, że w momentach, kiedy Klara była odwrócona do niej przodem, bardzo wyraźnie było widać jej twarz - i opublikowała nagranie w sieci.

Córka Lewandowskich to naprawdę urocza dziewczynka - jednak czy Anna nie będzie mieć wyrzutów sumienia za upublicznienie jej wizerunku w tak młodym wieku?

Zobacz także: W Magdalenie Stużyńskiej z "Przyjaciółek" kochało się kiedyś pół Polski. Jak wyglądała i gdzie grała w latach 90.

Może cię zainteresować: Sezon komunijny trwa. Eksperci szacują ile pieniędzy należy włożyć do koperty z tej okazji lub jaki dać prezent. To naprawdę zawrotne sumy

Pisaliśmy również o: Szykują się poważne zmiany w oświacie. Światło dzienne ujrzał projekt Ministerstwa Edukacji i Nauki