Cezary Pazura, chociaż znany jest głównie z pojawiania się na dużym ekranie, niedawno postanowił przenieść się do świata internetu. Uwielbiany aktor nie tylko relacjonuje swoje życie prywatne za pomocą mediów społecznościowych, ale także nagrywa nowe, własne materiały na YouTubie! Pozwoliło mu to zyskać sympatię nawet najmłodszych użytkowników.

Nie zapomnieli o nim jednak również ci starsi, których to Pazura wystraszył wczoraj na śmierć... Co się stało?

Niefortunne barwy pamiątkowego zdjęcia

Pazurze zebrało się wczoraj na wspominki, czemu postanowił dać wyraz za pośrednictwem swojego konta na Instagramie. Tym razem wrócił pamięcią do początków swojej znajomości z Olafem Lubaszenką, który do dziś pozostaje jednym z jego najbliższych kompanów i przyjaciół. Aktor w opisie archiwalnego zdjęcia z kolegą po fachu zdradził, iż znają się oni już od 1986 roku.

To jednak nie wspomnienia z młodości tak przeraziły obserwatorów Pazury. Za skrajnymi emocjami stały bowiem... czarno-białe barwy opublikowanego przez aktora zdjęcia! Każdy, kto je ujrzał, w pierwszym momencie był przekonany, iż któremuś z panów stało się coś złego. Na całe szczęście, kolor fotografii nie wynikał z żadnego niefortunnego wydarzenia, a jedynie z... czasów, w których powstało.

fot. Instagram
fot. Instagram

Reakcji fanów nie można się jednak dziwić w obliczu ostatnich wydarzeń - ostatnie kilkanaście miesięcy nie było bowiem łatwe dla Polaków, którzy stracili wtedy wielu uwielbianych artystów: Pawła Królikowskiego, Dariusza Gnatowskiego, czy - zaledwie kilka dni temu - Krzysztofa Krawczyka.

Zarówno Pazura, jak i Lubaszenko, są jednak we wzorowej kondycji i czują się świetnie. Fani nie mają więc żadnych powodów do obaw!

Zobacz także: Andrzej Duda pisze listy do Adama Małysza. Ostatnim pochwaliła się żona skoczka. Co takiego pojawiło się w liście głowy państwa

Może cię zainteresować: To właśnie tam Krzysztof Krawczyk spędził swoje ostatnie dni. Dom uwielbianego piosenkarza naprawdę robi wrażenie

Pisaliśmy również o: Zakażony koronawirusem duchowny rozdawał komunię wiernym. Sanepid prosi o kontakt wszystkich, którzy mieli z nim styczność