Portal "Super Express" podkreśla, że papież Franciszek choć podejmował kroki, z którymi nie wszyscy się zgadzają, stał się jednym z najbardziej uwielbianych przez wiernych duchownych na świecie. Nic dziwnego, że wiele osób jest zainteresowanych przeszłścią Głowy Kościoła. A ta jak się okazuje związana była z piłką nożną. Tuż przed rozpoczynającymi się Mistrzostwami Europy wyszło na jaw, jak na boisku radził sobie Ojciec Święty Franciszek.

Piłkarska przeszłość papieża Franciszka

Przed oficjalnym rozpoczęciem Euro 2020, które z powodu epidemii zostało przeniesione na czerwiec tego roku, organizatorzy turnieju pojawili się na audiencji u Ojca Świętego Franciszka. Z informacji przekazanych przez dyrektora biura prasowego Stolicy Apostolskiej w audiencji wzięli udział prezes UEFA Aleksander Ceferin, zarząd i szef włoskiej federacji piłki nożnej Gabriele Gravina.

Papież Franciszek/YouTube @Dla Ciekawskich
Papież Franciszek/YouTube @Dla Ciekawskich
Papież Franciszek/YouTube @Dla Ciekawskich

Nie jest tajemnicą, że papież był niegdyś zapalonym kibicem tej właśnie dyscypliny sportu. W wywiadzie jakiego papież Franciszek udzielił "La Gazetta dello Sport" przyznał, że w dzieciństwie wspólnie z rodziną chodził na mecze na stadion El Gasometro w Buenos Aires. Ojciec Święty przyznał, że szczególnie utkwił mu w pamięci mecz z 1964 roku, gdy mistrzostwa wygrał "jego klub San Lorenzo".

Nie było to jednak jedyne wspomnienie. We wspomnianym wywiadzie papież Franciszek mówił o "piłce z gałganów". Nie stać ich było na piłkę skórzaną, a gumowe piłki nie były jeszcze tak powszechne jak teraz. Franciszek podkreślił, że do zabawy w zupełności starczała im piłka z gałganów. Mogli z nią " wyczyniać prawie cuda, grając na placyku koło domu”.

Papież Franciszek/YouTube @Dla Ciekawskich
Papież Franciszek/YouTube @Dla Ciekawskich
Papież Franciszek/YouTube @Dla Ciekawskich

Papież Franciszek zdradził, że daleko było mu do najlepszych, dlatego zazwyczaj kazywali mu stawać na bramce. Przyznał jednocześnie, że pozycja ta była dla niego "szkołą życia". Dlaczego? Bo bramkarz musi być zawsze czujny, bo zagrożenie może przyjść absolutnie z każdej strony.

Spodziewaliście się tego?

To też może cię zainteresować: Robert Lewandowski stoi przed ogromną szansą w swojej karierze. Fani są zaskoczeni. Czy EURO 2021 potwierdzi jego formę i pomoże spełnić marzenia

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Krzysztof Jackowski miał kolejną wizję. O co poszło tym razem

O tym się mówi: Krzysztof Junior skomentował zachowanie Andrzeja Kosmali. Nie zabrakło ostrych słów