Odwróciła się, jakby mnie nie zauważyła. Mój przyjaciel był świadkiem tej sytuacji. A ja byłem tak zawstydzony, że ​​Anna cicho odwróciła się i odeszła ode mnie. Nie rozumiem, bo to nie jest normalne, żeby tak traktować mojego ojca.

Nie kontaktowałem się z Anną od około siedmiu lat. Przestaliśmy rozmawiać po tym, jak moja córka wzięła pożyczkę w banku na zakup jednopokojowego mieszkania w nowym budynku. Była pewna, że ​​pomogę jej finansowo, ale kiedy odmówiłem, Anna poczuła się urażona.

Ponieważ potrzebowała pieniędzy, cały swój czas poświęciła pracy. I nie miała czasu na nic innego, w tym życie osobiste. Dlatego nigdy nie znalazła męża, a po trzydziestce jest niezamężna.

Wiem, że spłata pożyczki dla Anny nie jest łatwa. Oszczędza na wszystkim - na wakacjach, nowych ubraniach i butach. Wszystko po to, aby spłacić pożyczkę w terminie. Jest jednak jeszcze młoda i te ofiary nie wpływają zbytnio na jej wygląd.

Chociaż Anna zawsze marzyła o dużej, przyjaznej rodzinie, teraz jest gotowa zostać żoną dobrego męża i mieć co najmniej jedno dziecko. W końcu nie stać jej na długi urlop macierzyński.

Anna od dzieciństwa dobrze dogaduje się ze swoją kuzynką. Bardzo dobrze, że mam normalne relacje z siostrzenicą, dlatego często pytam o sprawy mojej córki. Ale pozostali krewni uważają, że nie mam prawa nic wiedzieć o mojej córce, bo jestem złym ojcem, raz odmówił Annie pomocy przy zakupie mieszkania.

Dziesięć lat temu odziedziczyliśmy z siostrą po rodzicach dwupokojowe mieszkanie. Obije zdecydowaliśmy się sprzedać nieruchomość i przeznaczyć podzielone na pół pieniądze na zakup dla siebie osobnego mieszkania. Moja siostra mieszka w mieszkaniu, więc zdecydowałem się wynająć moje. Będzie to dla mnie dobry dodatkowy dochód, ponieważ sama emerytura jest trudna.

Moja siostra ma szczęście, ma męża, a we dwoje jeszcze łatwiej sobie ze wszystkim poradzić. I zostałem sam, ile jestem wart? Nie jestem w młodym wieku, więc nie jestem zatrudniony, a moja córka nie chce się komunikować. Nie pozostaje nic innego, jak polegać tylko na sobie, bo do pomocy nie ma nikogo.

Moja siostra też ma zięcia, który zawsze jest gotów jej pomóc. Przyniesie tam, gdzie to konieczne, pomoże podnieść ciężkie rzeczy, spotka się, pomoże. I nie możesz oczekiwać dobrego słowa od mojej Anny, milczę już o pomocy….

Ale czy można tak zaniedbywać swojego ojca? Wciąż ją wychowywałem od pieluch, wykształciłem. Jej mama i ja robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, żeby nie wiedziała, czym jest bieda, nie była gorsza od innych, studiowała, poznawała życie. Po prostu nie zrezygnowałem z mieszkania. Ale to jest teraz moje jedyne źródło dochodu. To rodzaj ubezpieczenia na starość. A Anna jest jeszcze młoda, może sama zarabiać na życie, co faktycznie robiła.

W ten sposób przestaliśmy się komunikować. W końcu Anna była bardzo urażona, przeprowadziła się do wynajętego mieszkania, a potem kupiła własne. A moja siostrzenica opowiedziała mi o tym wszystkim. Wygląda na to, że moja córka potrzebowała tylko ode mnie korzyści. Gdy tylko zdała sobie sprawę, że nie może nic ode mnie dostać, od razu przestała się mną interesować. Przynajmniej spytałaby, czy jeszcze żyję.

Anna mówi tylko, że dowie się od swoich bliskich, jeśli coś jest ze mną nie tak. Cieszę się przynajmniej, że nadal nie oddałem jej mieszkania, bo na starość zostałbym bez córki i bez pieniędzy.

To też może cię zainteresować: Ali Agca zyskał wybaczenie Jana Pawła II. Teraz cieszy się wolnością i nowym życiem

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Wiemy już kim jest mąż Idy Nowakowskiej. Sekret w końcu wyszedł na jaw

O tym się mówi: W Europie pojawiły się egzotyczne owady. Władze ostrzegają. Niebezpieczeństwo jest realne