Miałam 53 lata, kiedy zostałam wdową. Córka mieszkała w innym mieście, gdzie najpierw studiowała, a następnie poszła do pracy. Zostałam całkowicie sama.

Pewnego weekendu zdecydowałam się pójść do sklepu spożywczego. W domu zabrakło chleba i nabrałam ochoty na coś pysznego.

Droga ciągnęła się przez park. Pod jednym z krzaków zobaczyłam dziwne zawiniątko. Podeszłam bliżej i zamarłam z zaskoczenia. Wewnątrz leżało dziecko.

Kiedy odzyskałam przytomność, natychmiast wezwałam policję. Okazało się, że rodzice dziecka byli lokalną, niespokojną rodziną. Rodzice alkoholicy porzucili dziewczynkę, ponieważ i tak nie mogli sobie poradzić z trójką jej rodzeństwa.

Oczywiście dziecko trafiło do sierocińca, a nieodpowiedzialni ludzie zostali pozbawieni praw rodzicielskich.

W związku z tym, że dziecko nie miało innych krewnych, zdecydowałam się ją adoptować. Krewni i przyjaciele byli zaskoczeni i próbowali odwieść mnie od tej decyzji.

- Chcesz zaopiekować się małym dzieckiem na starość? Zwłaszcza potomstwem kogoś innego!

Ale żadne argumenty nie mogły mnie przekonać ani wzbudzić najmniejszych wątpliwości.

Byłam samotna, więc dziewczyna stała się dla mnie powiewem świeżego powietrza i sensem życia.

Pierwsze chwile nie były łatwe. W końcu ze względu na swój wiek nie byłam tak szybka i energiczna. Dziewczyna wymagała dużo siły i uwagi. Do pomocy nie było nikogo, więc ze wszystkim musiałam sobie radzić sama.

Aby maksymalnie poświęcić dziecku czas, pdeszłam z pracy. Postanowiłam, że będziemy mogły mieszkać z czynszu z mieszkania, które odziedziczyłam po bezdzietnej cioci.

Z biegiem czasu moja własna córka adoptowała młodszą siostrę, która zaczęła nam pomagać.

Niedawno ta młodsza skończyła dwanaście lat. Udało mi się wychować troskliwą i wrażliwą dziewczynę. Została moją asystentką. Nadal nie żałuję, że kiedyś podjęłam taką decyzję i zdecydowałam się adoptować dziecko.

Najstarsza córka jest nadal samotna i nie ma własnych dzieci. Ale jestem pewna, że po mojej śmierci będzie mogła się nią zająć.

To też może cię zainteresować: Córka Kasi Kowalskiej czuje się znacznie lepiej po zdrowotnych perturbacjach. Jak teraz wygląda Ola

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Michał Wiśniewski przeżywa trudne chwile. Wciąż nie poradził sobie z tą ogromą stratą. O co chodzi

O tym się mówi: Odszedł Bronisław Cieślak. Ewa Florczak zdradziła, jaki był naprawdę znany aktor