Chodzi mi o to, że więcej niż jeden mężczyzna nie będzie chciał przebywać z kobietą, która ma dzieci. Na szczęście to nie dotyczy mojej mamy. Pomimo tego, że miała czterdzieści sześć lat, nasz ojczym nie bał się wziąć na siebie odpowiedzialności i zacząć wychowywać nas czworo.

Wiesz, mój ojciec nigdy nie pomagał mojej matce w życiu codziennym, ani przy opiece nade mną. Jego matka, by to powiedzieć... - chroniła go przed wszystkimi tymi zmartwieniami. Ale po pięciu latach małżeństwa moja mama znowu zaszła w ciążę. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie USG, na którym widzieli, że nosi aż troje dzieci. W tym czasie lekarze próbowali namówić moją mamę, by przerwała ciążę, ale ona zdecydowała inaczej

Moja matka nie posłuchała lekarzy i mimo wszystko urodziła moich trzech młodszych braci. A jak wiesz, nie mogła już sama radzić sobie z czwórką dzieci i potrzebowała pomocy mojego taty. A on, jako człowiek, który nigdy nie pomagał matce w życiu codziennym, nie chciał jej pomagać przy dzieciach.

Jakiś czas po narodzinach braci ojciec powiedział, że jest zmęczony dziećmi, jego żona nie była tak piękna, więc opuścił rodzinę. I zrobił to zaraz po tym, jak jego matka podpisała dokumenty zezwalające na sprzedaż mieszkania. Dzięki tej aplikacji sprzedał nasze mieszkanie, wziął pieniądze i uciekł ze swoją nową babą. Moja mama próbowała starać się o alimenty i złożyła wniosek, ale ojciec po prostu odmówił. Cóż, nie mogłam kwestionować sprzedaży mieszkania, więc musieliśmy się wynieść.

Mówiono, że moja mama miała małe jednopokojowe mieszkanie, które odziedziczyła po rodzicach. To był najtrudniejszy czas, brakowało nam miejsca, bo w jednym pokoju było pięć osób, a pieniędzy nie było, bo mama była na urlopie macierzyńskim. Bracia też się męczyli, bo każdy był inny i musieli znosić swoje wzajemne płacze. Ale gdy tylko trojaczki poszły do ​​przedszkola, życie zaczęło się trochę poprawiać. Mama mogła iść do pracy. A ja, jako starsza siostra, zaczęłam opiekować się braćmi i w ten sposób pomagać mamie. I przypomniałam sobie chwilę, że wszyscy wychowawcy w przedszkolu myśleli, że moja mama jest w rzeczywistości babcią trojaczków, ale moja mama po prostu źle wyglądała z powodu wiecznego braku snu i zmęczenia.

Niektórzy zapytają, dlaczego mama mojego ojca nam nie pomogła. Faktem jest, że po rozwodzie mój ojciec nie brał udziału w naszym życiu, podobnie jak jego krewni. Można powiedzieć, że po prostu wymazali nas ze swojego życia.

I przez cały ten czas moja mama nie odważyła się nawet pomyśleć o kolejnym małżeństwie. Jednak kolejny raz okazało się, że ktoś tam na górze miał onne plany wobec nas. Raz poszliśmy na spacer do parku. Mama siedziała na ławce bardzo smutna, bo była po prostu zmęczona. A potem jej cichy smutek przerwał mężczyzna, który nagle przestał ją mijać i powiedział:

-A dlaczego takie piękne kobiety mają takie smutne i ponure oczy?

-Boże… - powiedziała trochę zirytowana moja mama, - idź sobie...

-Może po prostu chcę cię poznać i specjalnie tu przyjechałem? Czy jest Pani mężatką?

-Nie mam męża, ale mam czworo dzieci, z których troje zakopuje się teraz w piaskownicy.

Po tej krótkiej rozmowie mama wstała i poszła pogodzić trojaczki, które próbowały kopać w piasku. Mężczyzna nigdzie nie poszedł...

To też może cię zainteresować: Córka Kasi Kowalskiej czuje się znacznie lepiej po zdrowotnych perturbacjach. Jak teraz wygląda Ola

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Michał Wiśniewski przeżywa trudne chwile. Wciąż nie poradził sobie z tą ogromą stratą. O co chodzi

O tym się mówi: Odszedł Bronisław Cieślak. Ewa Florczak zdradziła, jaki był naprawdę znany aktor