Podróż trwała długo, więc wrócili strasznie zmęczeni i głodni.

Ann zdecydowała się zadzwonić do męża, mając nadzieję, że odbierze ich samochodem. Mąż zgodził się, ale powiedział swojej żonie i synowi, aby poszli do jego matki, ponieważ wówczas mieszkała w pobliżu. Anna nie miała w zwyczaju przychodzić bez zaproszenia, więc wahała się. Jednak jej mąż uspokoił ją i obiecał ostrzec matkę, a nawet sam tam pojechać.

Anna uznała, że ​​nie należy odwiedzać z pustymi rękami, więc po drodze poszła z synem do sklepu i kupiła kilka rodzajów ciast i owoców. Wychowanie kobiety nie pozwalało jej robić inaczej.

Gdy weszli do mieszkania, od razu poczuli przyjemny aromat domowego jedzenia. Pachniało mięsnym gulaszem i świeżo gotowanym barszczem. Wyobraźnia Anny już rysowała, jak ona i jej syn pochłaniają przysmaki teściowej. Na podwórku był już wieczór, a oni właśnie jedli posiłek.

Przy kuchennym stole siedzieli już mąż teściowej i ich syn. Dopiero co skończyli barszcz, a teściowa podała im kolejne danie. Po umyciu rąk Anna i jej syn chcieli iść do kuchni, ale kobieta ich powstrzymała: „Anno, dlaczego nie czekacie z Andrzejem w salonie? Mężczyźni jedzą obiad, po co się pchasz? Dołącz do nas, gdy nadejdzie pora na herbatę”.

Anna zamarła w osłupieniu i nie rozumiała, jak się zachować. Nie była już głodna, po prostu chciała wcześniej wrócić do domu. Czy teściowa nie mogła przynajmniej grzecznie zaprosić ich do stołu? Nie jest dobrze zostawiać gości głodnych!

Jeśli chodzi o herbatę, Anna odmówiła, mówiąc, że nie ma apetytu. Wysłała syna do stołu na przekąskę, a sama próbowała dowiedzieć się, co się dzieje z jej mężem w samochodzie. Założyła, że ​​mąż nie poinformował matki o ich przybyciu.

Jednak nie, teściowa, wręcz przeciwnie, powiedziała, że ​​jest bardzo szczęśliwa z ich przybycia. Wtedy kobieta powiedziała, że ​​nie czuje się dobrze w tym domu, bo teściowa nawet nie zaprosiła ich do stołu. Mąż odpowiedział, że nie ma pojęcia, dlaczego zrobiła to jego matka, ale jego zdaniem nic takiego się nie stało. Matka też z nimi nie jadła, bo obiad podała synowi. I w ogóle nikt nie był zobowiązany do karmienia jej ani Andrzeja.

Anna była bardzo zdenerwowana, ponieważ jej mąż stanął w obronie swoich rodziców. Kobieta zdecydowała, że ​​już nigdy więcej nie odwiedzi teściowej i teścia. Ogólnie rzecz biorąc, nie chce teraz komunikować się z nimi bez pilnej potrzeby.

To też może cię zainteresować: Córka Kasi Kowalskiej czuje się znacznie lepiej po zdrowotnych perturbacjach. Jak teraz wygląda Ola

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Michał Wiśniewski przeżywa trudne chwile. Wciąż nie poradził sobie z tą ogromą stratą. O co chodzi

O tym się mówi: Odszedł Bronisław Cieślak. Ewa Florczak zdradziła, jaki był naprawdę znany aktor