Byłam mężatką przez pięć lat i miałam w tym czasie córkę. Mój rozwód stał się dla moich rodziców kryzysem rodzinnym; byli małżeństwem od 29 lat i nie pochwalali mojego dążenia do rozwodu.

Zapragnęłam żyć na nowo, ale...

Po rozwodzie - kiedy moja córka miała 2 lata - mojego byłego męża nie było w pobliżu, a mama pomogła mi ją wychować. Moja córka ma teraz 9 lat i wreszcie ruszyłam dalej. Mieszkam z moim narzeczonym, a moja córka nazywa go tatusiem. Jesteśmy razem od czterech lat i jest wspaniałą postacią ojca. Wozi moją córkę do szkoły, pomaga w odrabianiu prac domowych i angażuje ją w sport. Moja mama nie lubi zaangażowania mojego narzeczonego. Czuje, że nieustannie „tłumi” moją córkę, stosując zasady i granice.

Chce, aby moja córka była „wolna i szczęśliwa” i nieustannie przypomina mi, że nie jest jej prawdziwym ojcem i nie powinien mieć nic do powiedzenia w jej życiu w żaden sposób, w jakimkolwiek kształcie ani formie.

Moja mama uważa, że ​​mojej córce nie powinno się niczego odmawiać, ponieważ tak wiele przeszła (mój rozwód i nieobecny ojciec). Nie zgadzam się i nie chcę, żeby wyrosła na bezmyślną, zepsutą dorosłą osobę. Ciągle się o to spieramy. Kiedy idę do domu matki, boję się odmówić córce, bo to przerodzi się w kłótnię, a mama zawsze obwinia mojego narzeczonego.

Bardzo kocham moich rodziców, ale zaczynam czuć, że lepiej byłoby mieć z nimi bardziej odległy związek. Mój narzeczony i ja rozważamy nawet wyprowadzkę o godzinę drogi od nich. Po prostu nie wiem już, co robić i chciałbym zakończyć ten dramat raz na zawsze.

Co o tym sądzicie? Jak należy postąpić?

O tym się mówi: Przenigdy nie wyrzucaj skórek banana. Mogą ułatwić ci życie. Zaskakujące zastosowanie

Zerknij tutaj: Wielkie zmiany w życiu Katarzyny Dowbor. Fani są wzruszeni. Płyną gratulacje. O co chodzi

Nie przegap: Odszedł Krzysztof Krawczyk. Legendarny artysta miał 74 lata. Co się stało