Poruszająca historia seniora, który od dziesiątek lat zajmuje się krawiectwem. Mężczyzna do niedawna znajdował się na skraju bankructwa. Wystarczył jeden wpis w mediach społecznościowych. Teraz senior nie może nadążyć z zamówieniami! Ta historia pokazuje, jak ogromną siłę ma Internet oraz jak życzliwi potrafią być zupełnie obcy ludzie. Koniecznie przeczytaj!

Jak wszyscy wiedzą, pandemia koronawirusa uderzyła z ogromną siłą w wiele przedsiębiorstw. Szczególnie mocno ucierpiały na tym małe, lokalne firmy, które z dnia na dzień straciły rację bytu, a ich właściciele znaleźli się na skraju bankructwa.

Wystarczył jeden wpis...

Jedną z takich małych firm, które znalazły się w krytycznej sytuacji jest zakład krawiecki prowadzony przez 92 – letniego pana Adama z Wrocławia. Mężczyzna, mimo iż dawno osiągnął wiek emerytalny, nie zamknął swojego zakładu, gdyż krawiectwo jest jego największą pasją.

Przez pandemię koronawirusa nie otrzymywał prawie żadnych zleceń, zatem omal nie zamknął swojego zakładu. Pewna kobieta, która zleciła przerobienie sukienki zauważyła problem i postanowiła zareklamować pana Adama w Internecie.

Okazało się, że ta metoda zadziałała - wystarczył jeden wpis na Facebooku, a teraz krawiec nie może nadążyć z zamównieniami! To jednak nie wszystko – zorganizowano zbiórkę, w której zebrano aż 11 tysięcy złotych dla pana Adama!