Mały Nikołaj dostał niesamowity prezent od przyjaciela rodziny z okazji Pierwszej Komunii Świętej. Rodzice chłopca nie opierali się przed zaakceptowaniem szczeniaczka, który jednak był nieco dziwny...

Wielka przyjaźń

Z czasem każdy, kto przyglądał się szczeniaczkowi, który otrzymał imię Grey (Szary), zauważał w nim więcej cech wilka, niż psa. Okazało się, że faktycznie Grey był najprawdziwszym wilkiem szarym!

Wilk szary ( Canis lupus ), zwany także wilkiem leśnym , największy dziki członek rodziny psów ( Canidae ). Zamieszkuje rozległe obszary półkuli północnej. Od 5 do 24 podgatunków wilka szarego jest rozpoznawanych w Ameryce Północnej i od 7 do 12 w Eurazji, a 1 w Afryce.

Wyostrzone zmysły, duże kły , potężne szczęki i umiejętność ścigania zdobyczy z prędkością 60 km na godzinę dobrze przygotowują szarego wilka do drapieżnego stylu życia. Typowy samiec z północy może mieć około 2 metry długości, w tym krzaczasty półmetrowy ogon. Stojąc na wysokości 76 cm na ramieniu, waży około 45 kg, ale jego waga dochodzi od 14 do 65 kg, w zależności od obszaru geograficznego.

YT

Na takiego zwierza wyrósł właśnie ten dziwaczny szczeniaczek. Przyjaźń między Nikołajem, a Greyem zrodziła się tak potężna, że podążali za sobą krok w krok... Ta przyjaźń doprowadziła to zdarzeń, których mieszkańcy wioski, z chłopcem i jego bliskimi na czele nie zdołają zapomnieć...

W urodziny mamy Nikołaja zjechało się wielu gości, więc Grey dla bezpieczeństwa ogółu trafił na smycz. Rodzice Nikołaja tego dnia mieli złe przeczucie, które potwierdziło się zaraz po obiedzie, gdy okazało się, że chłopca nie ma ani w domu, ani nigdzie w jego okolicy...

Mieszkańcy wioski bezskutecznie poszukiwali dziecka, aż ktoś półżartem zaproponował, by spuścić ze smyczy wilka, który może zdoła wytropić zaginionego przyjaciela. Choć sceptycznie, spuszczono Greya ze smyczy, a wilk bez oglądania się za siebie zniknął w gęstwinach ciemnego lasu.

YT

Następnego dnia poszukiwań, odnaleziono chłopca leżącego nieprzytomnie na skraju lasu. Nikołaj obejmował obiema rękami ochraniającego go własnym ciałem Greya. Gdy chłopiec trafił do szpitala, lekarze byli w szoku, że wciąż żyje z obrażeniami, jakie były na jego ciele. Grey po zabraniu przyjaciela już nie wstał.

Oglądający go lekarze stwierdzili, że opuchlizna i odniesione rany świadczą o ukąszeniu przez żmiję, przed którą w ostatniej chwili osłonił dziecko... Niestety nie przeżył i został pochowany z honorami na skraju wsi, gdzie doczekał się upamiętniającego pomnika. Wszyscy w wiosce płakali po szarym wilku Greyu...

Co o tym sądzicie?

O tym się mówi: Ksiądz Roman Kneblewski publikuje smutne wieści. To pożegnanie wyciska łzy z oczu. O co chodzi

Zerknij: Koronawirus w znanej sieci sklepów. Gdzie wykryto wirusa i czy to będzie kolejne ognisko koronawirusa